Przed wakacjami nadszedł czas konsolidacji na rynku akcji polskich. Indeks WIG poruszał się przez cały miesiąc w trendzie bocznym.
„Przez wiele sesji mieliśmy do czynienia z prawdziwym marazmem, zmienność była na niskim poziomie i miało się wrażenie, że inwestorzy przełączyli się już na tryb wakacyjny. Zakres wahań w czerwcu przez większość czasu sesyjnego mieścił się w przedziale 60 – 61.5 tys. punktów. Zakładając, że trend boczny potrwa mniej więcej tyle co konsolidacja z przełomu I i II kwartału, można spodziewać się spokojnego rynku do połowy lipca. Bez wyraźnego trendu poruszał się również niemiecki DAX, podobnie zresztą jak amerykański S&P 500, którego kurs w ubiegłym miesiącu oscylował mniej więcej w przedziale 2420 – 2450 punktów. W czerwcu wskaźniki flash PMI dla usług z ważniejszych gospodarek europejskich rozczarowały, przy jednoczesnej stabilizacji odczytów flash dla PMI przemysłowych. Wzrost stóp procentowych w USA oraz zapowiedź dalszego stopniowego zacieśniania polityki monetarnej nie wywołała na razie znacznej przeceny na rynkach akcji.” – komentuje Kamil Krukowski, Doradca Inwestycyjny, Analityk.
Copernicus FIO Spółek Wzrostowych od początku działalności wypracował wynik na poziomie 81,9%*.
Natomiast Copernicus FIO Dłużny Skarbowy Plus od początku istnienia osiągnął wynik na poziomie 18,9%*
„Pierwsza połowa czerwca przyniosła kontynuację majowej tendencji na 10-letnich obligacjach Skarbu Państwa. Rentowności tych dłużnych instrumentów finansowych zeszły w czerwcu do poziomów poniżej 3.20%, które obserwowaliśmy ostatni raz w listopadzie 2016. Cena ropy naftowej również kontynuowała trend rozpoczęty miesiąc wcześniej, dochodząc do poziomu około 42 USD za baryłkę WTI w kontrakcie futures. Ministerstwo Finansów zaprezentowało bardzo dobre dane dotyczące wykonania budżetu do maja 2017 – deficyt budżetu państwa po maju wyniósł zaledwie 200 mln PLN. Tym samym znajdujemy się w środowisku korzystnym dla długu skarbowego, gdzie deficyt budżetowy pozytywnie zaskakuje, a ceny ropy naftowej znajdują się pod wyraźną presją spadkową. Czynnikiem, który może powstrzymywać napływ kapitału na nasz rynek obligacji jest polityka banku centralnego USA. Na czerwcowym posiedzeniu stopy procentowe zostały podniesione, zgodnie z oczekiwaniami rynku, jednak sam komunikat po decyzji był bardziej jastrzębi niż można się było spodziewać.”– dodaje Kamil Krukowski.